poniedziałek, 1 września 2014

Bez samochodu jak bez ręki

Jakby ostatnio było mało przygód, wczoraj zdarzył się kolejny wypadek, tyle, że tym razem całkowicie z mojej winy. Niestety czasem bywam trochę roztrzepany, zwłaszcza wtedy, gdy mam dużo na głowie i tysiąc pilnych spraw do załatwienia w krótkim czasie. W każdym razie, stało się tak, że zatrzasnąłem swoje kluczyki od samochodu w jego wnętrzu. Na moje nieszczęście nie posiadam zapasowych, a nie chciałem ani grzebać przy zamku, by go czasem nie uszkodzić, ani też wybicie szyby nie było mi na rękę. Zawsze to dodatkowe koszty, które tak naprawdę nie są potrzebne, a spowodowane są głupotą.


Jakiś czas temu słyszałem o czymś takim, jak awaryjne otwieranie, które znajduje się w ofercie firm specjalizujących się w tego typu działaniach. Zacząłem więc szukać w internecie i powiem Wam, że zdziwiłem się jak wiele jest firm tego typu. Znalazłem taką, która znajduje się niedaleko mojego miejsca zamieszkania i zadzwoniłem. Miałem nadzieję, że sprawa zostanie załatwiona natychmiast, ponieważ akurat tego dnia samochód był mi bardzo potrzebny. Tak też się stało, po 15 minutach od mojego telefonu, pod moim blokiem zjawiła się pan, który zaczął majstrować coś przy zamku od mojego samochodu i po chwili drzwi były otwarte. Byłem w lekkim szoku, jak szybko mu to poszło i stwierdziłem, że awaryjne otwieranie, to naprawdę bardzo odpowiednie sformułowanie dla tej usługi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz